środa, 30 marca 2022

"Mechaniczny Anioł" Cassandra Clare

 "Mechaniczny anioł" (Cassandra Clare) jest pierwszą częścią serii "Diabelskie maszyny", ktorej akcja dzieje się w Anglii za czasów panowania królowej Wiktorii. Jest to seria powiązana z innymi historiami o nocnych łowcach, których tak dobrze znamy z opowiadań i ksiązek Clare.


Tym razem akcja jest opowiadana z perspektywy szesnastoletniej Tessy Gray, która przybywa do Londynu zza oceanu, aby spotkać się ze swoim bratem, którego nie widziała przez długi okres czasu. Na miejscu dzieje się jednak bardzo wiele rzeczy, których nikt by się nie spodziewał. Tessa poznaje wiele nowych osób, które zaczynają odkrywać przed nią tajemnice świata. Świata, w którym dziewczyna żyła, cały czas o tym nie wiedząc.

Najpiękniejszą rzeczą w całej książce jest, moim zdaniem, niezwykle romantyczny klimat z wspaniale wplecioną otoczką steampunku. Pięknie opisane stroje, duża ilość nienagannych dam i prawdziwych dżentelmenów tylko dodają historii uroku. Jeśli chodzi o mnie, to seria ta jest moją ulubioną z napisanych przez Cassie. Zdania są przepięknie formułowane, opisy niezwykle trafne i eleganckie. Postaci są zbudowane z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, zaś akcja toczona jest z odpowiednią dynamiką do akurat opisywanej sytuacji.

Na specjalną pochwałę zasługuje język, jakiego użyła autorka do opisania historii Tessy. Jest on w jakimś stopniu kompromisem, między językiem i słownictwem używanym w tamtycz czasach a tym, używanym w czasach teraźniejszych. Książka zyskuje za to u mnie dodatkowego plusa.

Zdecydowanie chciałobym polecić tę książkę wszystkim, którzy lubią romantyczne historie i styl pisania tej właśnie autorki. W książce nie ma scen nieodpowiednich dla młodych czytelników wiec i oni mogą po nią sięgnąć. Dajcie się zauroczyć historii Tessy, Jema i Willa, opowiadaniu o miłości i polowaniu na demony. Mam nadzieję, że nie pożałujecie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Strażnicy dusz" Aiden Thomas

  Czy tradycja może krzywdzić innych? Pewnie wszyscy słyszeliśmy, że mamy coś zrobić, bo to tradycja, bo jest to coś co robi się od pokoleń ...