czwartek, 22 kwietnia 2021

"Ruiny Gorlanu" John Flanagan (seria Zwiadowcy) - recenzja

 “Ruiny Gorlanu” autorstwa Johna Flanagana są pierwszą częścią serii książkowej noszącej tytuł “Zwiadowcy”. Opowiada o honorze, odwadze i przyjaźni, o czym informuje nas napis na pięknej, utrzymanej w leśnej kolorystyce okładce. Na okładce znajdziemy również informację, że książka skierowana jest do młodzieży.


Zdarzyło mi się przeczytać tę książkę po raz pierwszy dobrych kilka lat temu, jednak ciągle leży ona na mojej półce i jest przeze mnie dosyć często wybierana, gdy potrzebuję się zrelaksować, odprężyć i przenieść do średniowiecznego świata przyjaźni.


Historia opowiada o piętnastoletnim Willu, który tak samo jak większość chłopców w jego wieku, pragnie najbardziej na świecie zostać rycerzem. Jest to jego obsesja, nie ma innego planu na przyszłość, jednak największą przeszkodą do zrealizowania marzenia jest on sam. Dlaczego? Ponieważ jest niski i drobny, a nie jest to raczej postura, której wymaga się od przyszłych obrońców królestwa.


Jako alternatywa dla Willa niespodziewanie pojawia się grupa tajemniczych zwiadowców. Według przekazów świadków podobno pałają się oni czarną magią i potrafią stać się niewidzialni. W ich szeregach jest Halt, o którym historie mówią, że jest wielki i barczysty, a ile w tym prawdy sami się dowiecie, jeśli sięgniecie po tę książkę. To właśnie ów Halt proponuje Willowi dołączenie do zwiadowców i zostanie jego czeladnikiem.


Istotną rolę w całej opowieści odgrywać będą również przyjaciele i wrogowie głównego bohatera, którzy razem z nim dorastali w sierocińcu. Czy młodemu zwiadowcy uda się utrzymać te przyjaźnie gdy ma tyle obowiązków? Czy jego wróg może stać się jego największym sojusznikiem?


Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, jako odskocznia od życia codziennego sprawdziła mi się idealnie. Nie uważam jednak, że jest to książka tylko dla młodzieży. Jej język jest prosty, ale nie dziecinny, bohaterowie są dojrzali jak na swój wiek a sposób w jaki Flanagan wykreował świat o którym pisze jest jak dla mnie idealny. Jeśli chcesz przeżyć chwile wzruszenia, strachu i poznać życie razem z młodym Willem, to ta książka jest idealna dla ciebie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Strażnicy dusz" Aiden Thomas

  Czy tradycja może krzywdzić innych? Pewnie wszyscy słyszeliśmy, że mamy coś zrobić, bo to tradycja, bo jest to coś co robi się od pokoleń ...