środa, 23 lutego 2022

"Red, White & Royal Blue" Casey McQuiston

 Muszę się przyznać, że książkę "Red, White & Royal Blue" autorstwa Casey McQuiston adoptowałom od mojej narzeczonej, której książka się nie spodobała. Powód dla którego nabyliśmy książkę też jest dosyć ciekawy, było nim to, że książka ma pastelową okładkę i opowiada o queerowych postaciach. Mając w głowie opinię mojej osoby partnerskiej niechętnie zabrałom się do czytania i na szczęście bardzo pozytywnie się zaskoczyłom. 


Głównymi bohaterami historii są dwaj chłopcy. Pierwyszym jest książę Henry, drugim syn prezydentki Alex. Oboje traktują się w najlepszym wypadku jak powietrze, w najgorszym jak wrogów. W wyniku kłótni obaj lądują w torcie weselnym, co powoduje takie napięcie polityczne, że są praktycznie zmuszemi, do udawania przyjaciół, żeby pozbyć się kryzysu. 


Uważam, że historia opowiedziana w książce jest równie przyjemna co okładka, bohaterowie są ciekawi, każdy ma swój charakter i wprowadza coś ciekawego do fabuły. Język, jakim napisana została książka jest przystępny, bardzo pozytywnie nacechowany i przez większość czasu optymistycznie zabawny. Są oczywiście chwile bardziej dramatyczne i podniosłe, jednak książka od początku dzieli się swoją pozytywnością z czytelnikiem. Na plus dla książki wychodzą opisy zbliżeń seksualnych, szczerze mówiąc mam już trochę dosyć książek, gdzie główni bohaterowie w najlepszym wypadku się całują. 


Komu polecam książkę? Ze względu na już wspomniane przeze mnie opisy zbliżeń seksualnych nie polecam jej młodszym czytelnikom, ale poza tym nie widzę żadnych przeciwwskazań do tego, żeby ktoś miał po nią sięgnąć. W najgorszym wypadku po prostu podzielicie opinię mojej narzeczonej, w najlepszym przeżyjecie niezapomnianą historię z Henrym i Alexem. 

piątek, 18 lutego 2022

"Księżniczka i fangirl" Ashley Poston

 "Spójrz w gwiazdy. Obierz kurs. Leć." 


Muszę przyznać, że nie znam serii, którą by się czytało tak szybko jak serię "Dawno temu na konwencie" autorstwa Ashley Poston, tak więc po przeczytaniu "Geekerelli" sięgnęłom po "Księżniczkę i fangirl" będącej retellingiem historii o księciu i żebraku. Tak samo jak w pierwszej części serii akcja książki rozgrywa się w świecie fanowskim, na konwencie, wśród fanów serialu Starfield. 


Książka opisuje losy dwójki dziewczyn. Pierwszą z nich jest Imogen, fanka z prawdziwego zdarzenia, która za swoją misję uznała uratowanie filmowej księżniczki Amary, która ma zostać uśmiercona. Drugą bohaterką jest Jessica, którą poznaliśmy już w pierwszej części serii. Dziewczyna jest aktorką, która odgrywa rolę ulubionej bohaterki Imogen, aktorką, która popełnia błąd. Na jego naprawienie ma czas do końca konwentu i udać jej się to może tylko wtedy, gdy przekona Imogen do współpracy. 


Tak jak już pisałom, książkę się czyta bardzo szybko, żeby nie mówić, że się ją pochłania. Fabuła książki jest dosyć przewidywalna, ale przyjemna w odbiorze. Nie mam też żadnego problemu z bohaterami- mają swoje charaktery i każdy z nich coś wnosi do fabuły. Książkę oceniam bardzo dobrze, ale troszkę gorzej niż część pierwszą. 


Na koniec chciałobym jeszcze dodać, że rzeczą, która zaskoczyła mnie w "Księżniczce i fangirl" było to, że jedna z bohaterek zakochuje się w innej dziewczynie. Było to oczywiście zaskoczenie pozytywne. 


Książkę polecam zarówno młodszym jak i dorosłym czytelnikom. Można po nią sięgnąć, mając ochotę na coś lekkiego, pozytywnego i przyjemnego do czytania. Polecam też miłośnikom historii z wątkami osób nieheteronormatywnych i wszystkim tym, którzy kiedykolwiek byli w jakimś fandomie. Mam nadzieję, że książka was nie rozczaruje.

środa, 16 lutego 2022

"Fangirl" Rainbow Rowell

 Książka "Fangirl" (Rainbow Rowell) była moją pierwszą stycznością z dziełami tej autorki. Muszę się przyznać, że sięgnęłom po nią z powodu jej tytułu i tego, że miałom okazję nabyć tę książkę w dosyć niskiej cenie, na jednych targach książki. 


Książka opowiada historię Cath- świeżo upieczonej ,nieco introwertycznej studentki. Dziewczyna ma bzika na punkcie bohatera pewnej książki o czarodziejach- Simona Snowa, o którym pisze fanfiki. Ma też siostrę bliźniaczkę, Wren, która jest jej prawdziwym przeciwieństwem- lubi imprezy, randki i poznawanie nowych ludzi. Właściwa akcja książki zaczyna się, gdy Cath zostaje poinformowana o tym, że ona i jej siostra nie będą mieszkać w jednym pokoju na uczelni. 


Przyznam, że "Fangirl" czytało mi się bardzo łatwo i szybko. Bohaterowie książki są bardzo przyjaźni, każdy z nich ma swoją historię i odmienny od reszty charakter. Plusem książki jest wielowątkowość oraz poruszanie istotnych tematów takich jak dorastanie, wychodzenie z własnej strefy komfortu, czy to, że czasem musimy dogadać się z ludźmi, z którymi dogadać się nie mamy najmniejszej ochoty. 


Moim zdaniem ta książka jest w dużym stopniu skierowana do młodzieży, dlatego jej język jest bardzo prosty, łatwy i przyjemny w czytaniu. Bohaterowie, jak już wspominałom, są mili i przyjaźni, jednak wszyscy zachowują się dosyć infantylnie jak na swój wiek, a jednocześnie bardzo dojrzale w niektórych momentach- tak jakby nie umieli być pomiędzy. Fabuła książki jest spójna i ciekawie poprowadzona, do tego zawiera przerywniki, będące wprowadzeniem historii Simona Snowa do książki. Przyznam, że to właśnie te przerywniki podobały mi się najbardziej. 


Reasumując, książkę oceniam bardzo pozytywnie, mimo tego, że niektóre jej fragmenty wydawały mi się przedłużane na siłę. Polecam każdej fangirl, każdemu fanboyowi i osobie fanowskiej, zwłaszcza teraz, gdy nie bardzo możemy spotykać się w swoim gronie na konwentach.

wtorek, 15 lutego 2022

"Nasz ostatni dzień" Adam Silvera

 Na samym początku muszę się przyznać, że o ile ostatnimi czasy zaczytuję się głównie w książkach z nieheteronormatywnymi bohaterami, tak za autorem Adamem Silverą nie przepadam. Nie pasuje mi jego styl pisania, sposób w jaki kreuje swoich bohaterów. Jednak czytam wszystkie książki tego autora jakie są u nas w kraju wydawane.


"Nasz ostatni dzień" to druga książka Silvery po jaką sięgnęłom. Opowiada ona o świecie, w którym o północy ostatniego dnia życia otrzymuje się telefoniczną informację o tym. Taki właśnie telefon otrzymują główni bohaterowie- Rufus i Mateo, którzy postanawiają założyć konto w aplikacji Ostatni Przyjaciel, dzięki której się poznają.


Dzięki książce możemy obserwować reakcje dwójki młodych ludzi na informację, że za chwilę skończy się ich życie, że świat dalej będzie istniał ale już bez nich. Widzimy jak wiele bohaterowie muszą przejść, żeby w końcu ruszyć na spotkanie ze śmiercią i w jaki sposób to robią. Akcja książki opisuje tylko jeden dzień z perspektywy dwójki osób, wplecione jest w nią wiele wspomnień o różnych ludziach i wydarzeniach. Opowiada o kwitnącej w tak dramatycznej scenerii miłości.


Jak już wspominałom, język pisania Silvery mi osobiście nie bardzo pasuje, tak samo jak nie podchodzą mi kreowani przez niego bohaterowie. Muszę przyznać, że książki, które pisze są bardzo kreatywnymi i niespotykanymi do tej pory historiami. Napewno większość z nas zastanawiała się co by zrobiła, gdyby wiedziała kiedy umrze, oraz jak spędziłaby ostatnie chwile. Adam Silvera nie tylko się nad tym zastanowił, ale napisał też o tym ciekawą książkę.


Komu polecam książkę? Raczej osobom dojrzalszym, których nie stresuje myślenie o śmierci, którzy wiedzą że czasem nie ma co liczyć na zwyciężającą zło siłę przyjaźni i miłości. Polecam tę pozycję osobą lubiącym czytać książki przygnębiające. Podobno ta książka niektórym pomogła docenić życie, mi pozwoliła jedynie docenić fakt, że chusteczki są tak łatwo dostępne, bo bardzo mi się przydały.

poniedziałek, 14 lutego 2022

"Nie poddawaj się" Rainbow Rowell

 Książka "Nie poddawaj się" jest początkiem serii autorstwa Rainbow Rowell, autorki bestsellerów "Eleonora i Park" oraz "Fangirl". Z historią bohaterów tej książki spotykamy się już w "Fangirl", gdzie główna bohaterka pisze o nich fanfiki w internecie. Pamiętam, że czytając o tym tak naprawde chciałom lepiej poznać Simona i Baza i tak się stało, ponieważ "Nie poddawaj się" opowiada właśnie o nich. 


Simon i Baz rozpoczynają ostatni rok nauki w specjalnej szkole dla osób potrafiących czarować. Jeden z nich uznawany jest za najpotężniejszego czarodzieja, drugi za jego największego wroga. Historia opowiada właściwie o ich relacji, zaczynającej się na wzajemniej rywalizacji i zmierzającej w stronę romansu lub katastrofy. Ewentualnie i tego i tego. 


Chłopcy wraz z przyjaciółmi muszą dojść do tego, kto jest ich przyjacielem a kto wrogiem, zawierają sojusz, rozmawiają z duchami i wspólnie mierzą się z nowymi uczuciami. Muszą otworzyć się przed sobą, wyznać sobie swoje sekrety aby razem dojść do szokującej prawdy. 


Książka jest napisana lekkim i ciekawym językiem. Perspektywa Simona jest pełna emocji, zdania są krótkie i agresywne, z kolei rozdziały napisane z prespektywy Baza są pełne melancholii i pewnego rodzaju cierpienia. Dużo osób porównuje "Nie poddawaj się" do serii opowiadającej o Harry'm Potterze, ale nie jestem w stanie się z tym zgodzić. Rainbow Rowell tworzy świat, który nie zawiera rażących błędów fabularnych, bohaterowie są rozbudowani i ciekawi a historia raczej nie jest dla dzieci tylko dla nastolatków. 


Komu polecam książkę? Wszystkim tym, dla których "Harry Potter" był wciągający, ale uważają, że brakowało mu czegoś. Książka Rainbow Rowell ma w sobie to coś, są to Simon i Baz. Przeczytanie tej pozycji polecam również osobom znudzonym ciągłym czytaniem książek o pqrach heteroseksualnych. Właściwie to uważam, że nie ma przeciwwskazań dla kogokolwiek do czytania tej wspaniałej książki

niedziela, 13 lutego 2022

"Epic" Conor Kostick (trylogia "Kroniki awatarów")

 Na książkę "Epic" (Conor Kostick, seria "Kroniki awatarów") natrafiłom w gimnazjum i muszę przyznać, że jest to jedna z niewielu książek przeczytanych w tamtym okresie, które nadal mi się podobają i leżą w moim zbiorze książek. Lubiłom ją czytać wtedy, dzisiaj też dalej do niej zaglądam. Jesteśmy z jej bohaterami jak znajomi, którzy co jakiś czas na siebie wpadają i nie ważne ile czasu upłynęło to nasza rozmowa dalej się klei. 


Książka opowiada o młodym chłopaku noszącym imię Eric i grupie jego przyjaciół, którzy żyją na planecie Nowa Ziemia, gdzie wszystkie sprawy załatwia się w grze Epic. Każdy człowiek ma swoje konto w tej grze, tworzy postać w niej i tam zarabia, czasem szuka drugiej połówki lub rozwiązuje problemy z prawem. W świecie poza grą najważniejszym prawem jest zakaz używania przemocy, w grze to prawo już nie obowiązuje. 


Książka napisana jest niezwykle przyjemnym językiem, fabuła rozwija się przed czytelnikiem stopniowo, a bohaterowie są barwni i różnorodni. Niezwykle dobrze opisany jest świat zarówno w grze jak i poza nią, autor umiejętnie włada emocjami czytelnika. Pozytywem książki jest wielowątkowość oraz ciekawa i dobrze opowiedziana historia, no i oczywiście smoki. 


"Epic" opowiada o dorastaniu, przyjaźni, wychodzeniu poza wyznaczone schematy oraz szukaniu rozwiązań w sytuacjach, które uważamy za te bez wyjścia. Jest również wątek miłości, zauroczenia, który został ładnie wpleciony w całą historię. 


Przyznam, że nie sięgam często po literaturę sience-fiction, nie przepadam za nią, ale "Epic" i pozostałe książki trylogii polecam każdemu. Myślę, że książka będzie odpowiednia dla osób w wieku od około 12 lat i starszych. Nie jest ciężka, własciwie pozwalq zapomnieć o świecie w jakim żyjemy, a każdy czasem tego potrzebuje

sobota, 12 lutego 2022

"Zniewolony książę" C.S. Pacat

 Seria "Zniewolony książę" (C.S. Pacat) wielokrotnie przewijała mi się w internecie zanim zdecydowałom się ją przeczytać. Ludzie opisywali książkę jako bardzo brutalną, pełną krwi i przemocy, wręcz wulgarną. Opisy, które chyba miały zniechęcać do jej przeczytania na mnie zadziałały odwrotnie. 


Seria składa się z trzech części, opowiadających o młodych książętach- opryskliwym, chłodnym i niedopuszczającym do siebie nikogo Laurencie, oraz silnym, oddanym w niewolę Damenie. Są oni swoimi przeciwieństwami- dosyć drobny, jasnoskóry i blondwłosy Laurent, którego ludzie nie darzą sympatią, oraz umięśniony, ciemnoskóry Damen. Poznajemy ich w relacji właściciel i niewolnik. 

Główni bohaterowie zaczynają swoją relację w otoczce wojny, intryg, zdrad i wzajemnej nienawiści. Każde z nich ma swoją tajemnicę- Laurent dotyczącą jego wuja, Damen dotyczącą brata Laurenta. 


Trylogia bardzo mi się podobała, pomimo tego, że dosyć trudno było mi przebrnąć przez pierwszą część- jest to ta najbrutalniejsza, zawiera sceny gwałtu i molestowania seksualnego. Często musiałom od niej odpoczywać, ale gdy w końcu przez nią przebrnęłom to dwie ostatnie części czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko. 


Pozytywami w książce jest dobre opisanie i rozbudowanie historii bohaterów, spójna i ciekawa fabuła oraz przepiękne zakończenie. Mamy dużo bohaterów pobocznych i drugoplanowych, którzy zostali potraktowani równie dobrymi historiami jak nasi główni książęta. 


Komu polecam książkę? Raczej osobom dojrzałym, które będą wiedziały, że nie można romantyzować nadużyć seksualnych, osobom lubiącym czytać historie z watkami homoromantycznymi oraz tym, którzy zaczytują się w historiach opisujących czasy dawne. 

"Act cool" Tobly McSmith

 Właściwie nie wiedziałom, że została napisana książka "Act cool" (Tobly McSmith) i uważam to za najwięką pomyłkę swojego życia. Gdyby nie piękna okładka i położenie książki na pierwszej od wejścia półce w księgarni, to pewnie trochę by potrwało zanim bym o niej usłyszało. Na szczęście książka leżała tam gdzie leżała a ja mogłom ją kupić. 


"Act cool" opowiada o młodym, transpłciowym chłopaku- Auguście, który ucieka od swojej konserwatywnej rodziny do ciotki, która mieszka w Nowym Jorku. Dostaje się do szkoły aktorskiej i zaczyna spełniać swoje marzenia o graniu na wielkich scenach. Jednocześnie w głowie cały czas ma pytanie, czy jest na tyle dobrym aktorem, żeby przed swoimi rodzicami dalej odgrywać ich córkę. 


Samo jestem osobą transpłciową i tak jak główny bohater mam konserwatywnych, niewspierających rodziców, więc moje oczekiwania co do tej książki były wysokie. Nie zawiodłom się, książka okazała się być jeszcze lepsza niż mogłom sobie to wymarzyć. Przedstawia początek tranzycji w bardzo prawdziwy sposób- bohater nie dostaje hormonów już w dniu coming outu, cały świat nagle nie zaczyna go wspierać. 


Rzeczą, która mnie najbardziej zachwyciła w książce było normalizowanie pytania o cudze zaimki, oraz to, że autor nie ograniczył się do jednej queer postaci- otrzymujemy transpłciową kobietę, osoby pan, bi i homo a nawet osoby niebinarne. Wszyscy bohaterowie są jak dla mnie świetnie napisani. Fabuła książki jest prosta i poruszająca, czasem zaskakuje a czasem daje się przewidzieć. Język jakim napisana jest książka jest przyjemny, dostosowany do czasu, miejsca akcji i bohaterow. Autor używa poprawnych określeń, które zostały trafnie przetłumaczone na język polski.


Śmiało mogę powiedzieć, że ta książka jest nie tylko moją ulubioną, ale też odkryciem tego roku, jeśli nie całego mojego życia. Polecam ją gorąco osobom cispłciowym- żeby zobaczyły jak wygląda życie osób trans, oraz transpłciowym- żeby zobaczyły, że to wszystko się kiedyś ułoży.


"Strażnicy dusz" Aiden Thomas

  Czy tradycja może krzywdzić innych? Pewnie wszyscy słyszeliśmy, że mamy coś zrobić, bo to tradycja, bo jest to coś co robi się od pokoleń ...