Na książkę "Epic" (Conor Kostick, seria "Kroniki awatarów") natrafiłom w gimnazjum i muszę przyznać, że jest to jedna z niewielu książek przeczytanych w tamtym okresie, które nadal mi się podobają i leżą w moim zbiorze książek. Lubiłom ją czytać wtedy, dzisiaj też dalej do niej zaglądam. Jesteśmy z jej bohaterami jak znajomi, którzy co jakiś czas na siebie wpadają i nie ważne ile czasu upłynęło to nasza rozmowa dalej się klei.
Książka opowiada o młodym chłopaku noszącym imię Eric i grupie jego przyjaciół, którzy żyją na planecie Nowa Ziemia, gdzie wszystkie sprawy załatwia się w grze Epic. Każdy człowiek ma swoje konto w tej grze, tworzy postać w niej i tam zarabia, czasem szuka drugiej połówki lub rozwiązuje problemy z prawem. W świecie poza grą najważniejszym prawem jest zakaz używania przemocy, w grze to prawo już nie obowiązuje.
Książka napisana jest niezwykle przyjemnym językiem, fabuła rozwija się przed czytelnikiem stopniowo, a bohaterowie są barwni i różnorodni. Niezwykle dobrze opisany jest świat zarówno w grze jak i poza nią, autor umiejętnie włada emocjami czytelnika. Pozytywem książki jest wielowątkowość oraz ciekawa i dobrze opowiedziana historia, no i oczywiście smoki.
"Epic" opowiada o dorastaniu, przyjaźni, wychodzeniu poza wyznaczone schematy oraz szukaniu rozwiązań w sytuacjach, które uważamy za te bez wyjścia. Jest również wątek miłości, zauroczenia, który został ładnie wpleciony w całą historię.
Przyznam, że nie sięgam często po literaturę sience-fiction, nie przepadam za nią, ale "Epic" i pozostałe książki trylogii polecam każdemu. Myślę, że książka będzie odpowiednia dla osób w wieku od około 12 lat i starszych. Nie jest ciężka, własciwie pozwalq zapomnieć o świecie w jakim żyjemy, a każdy czasem tego potrzebuje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz