piątek, 2 kwietnia 2021

"Koralina" Neil Gaiman - recenzja

 “Koralina” została napisana przez Neila Gaimana i moje spojrzenie na nią jest nieco zniekształcone, przez stworzoną do niej animację z 2009 roku “Koralina i tajemnicze drzwi”. Czytając opinie i recenzje innych osób moją uwagę zwróciło to, że wiele osób ma ten sam problem co ja, czyli jak opisać książkę, gdy najpierw poznało się jej animację i to właśnie ją uważa się za lepszą?

Zdarzyło mi się już kilka razy sięgać po książki Gaimana i ta konkretna jest chyba w moim odczuciu najsłabszą. Nie złą, ale gorszą niż pozostałe. Okładka jest piękna i tajemnicza, tak samo jak i treść książki. 


Główna bohaterka, tytułowa Koralina jest typem poszukiwacza przygód. To energiczne, nieco zbyt chaotyczne dziecko. Można o niej powiedzieć, że jest rozrabiaką. Wraz z rodzicami przeprowadza się do nowego domu. Jej rodzice nieco ją zaniedbują, więc dziewczynka ciągle się nudzi i wymyśla sobie coraz to nowsze zabawy i poznaje bardzo interesujących sąsiadów. Podczas jednej z tych zabaw odkrywa drzwi numer czternaście, które w przeciwieństwie do poprzednich trzynastu się nie otwierają. A jak wszyscy wiemy, jeśli coś się nie otwiera, to każdy chce to otworzyć.


Osobiście czytało mi się tę książkę dosyć ciężko, dłużyła mi się i niejednokrotnie pojawiała się w mojej głowie myśl, żeby jednak ją odłożyć i dać sobie z nią spokój. Ostatecznie cieszę się, że udało mi się dotrzeć do końca. Mimo, że do książki prawdopodobnie nie wrócę, to tajemnicze uniwersum do jakiego zabiera ona czytelnika jest warte odwiedzenia. 


Dzięki Koralinie możemy wrócić do czasów dzieciństwa, do czasów gdy najlepszym placem zabaw była nasza wyobraźnia. Cyrkowe myszki, tajemnicze drzwi i drudzy rodzice są tu nie objawami używek, z czym skojarzyłaby je osoba dorosła, a z wybitnie rozwiniętą, dziecięcą wyobraźnią. Książka jest jak dla mnie czymś w stylu horroru dla dzieci, jednak osobom dorosłym też ją polecam, choćby po to, by przypomnieć sobie co może siedzieć w głowie dziecka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Strażnicy dusz" Aiden Thomas

  Czy tradycja może krzywdzić innych? Pewnie wszyscy słyszeliśmy, że mamy coś zrobić, bo to tradycja, bo jest to coś co robi się od pokoleń ...