środa, 7 kwietnia 2021

"Księga cmentarna" Neil Gaiman - recenzja

 Niedokończone morderstwo, cmentarz pełen duchów i dziecko- oto rzeczy, które prezentuje nam Neil Gaiman w swojej książce noszącej tytuł “Księga cmentarna”. Opowiada o osobach żywych, zmarłych i będących jednocześnie tymi i tymi a jednocześnie żadnym z nich. Okładka dzieła idealnie oddaje nastrój historii i sprawia, żę czytelnik w przerwach w czytaniu nie zapomina o tym co czyta, bo każde spojrzenie na nią przypomina mu tajemnicę, intrygi i to wszystko co czeka na niego w jeszcze nieprzeczytanych stronach.

Głównym bohaterem książki jest żywe dziecko, noszące imię Nikt Owens. Co wyróżnia go wśród rówieśników? Pierwszą rzeczą jest imię, drugą miejsce zamieszkania jakim jest cmentarz. Przeżywa on życie wśród martwych, od zmarłych uczy się jak powinien żyć. Chłopca poznajemy jako malutkie dziecko i śledzimy historię jego dorastania. 


Tempo książki jest bardzo nierówne. Początek historii jest szybki i dynamiczny- pojawia się bardzo wiele wątków, postaci, czytelnik zdaje się być prowadzony w głębię. Im dalej tym bardziej ta głębia maleje, poruszamy się już tylko po powierzchni. Pojawiające się postaci nie są tak szczegółowo opisane jak wcześniej. Osobiście odbieram środek książki jako najmniej ciekawy. Poprawa następuje pod koniec historii, gdzie znowu nagle wpadamy w wir szybkiej akcji, imion, miejsc i emocji bohaterów. 


Gaiman posługuje się specyficznym językiem przez który ciężko jest mi stwierdzić do jakiego czytelnika kieruje swoją książkę. Jedno jest pewne, jeśli lubicie czytać o czasach minionych, tajemnicy, morderstwach, zjawiskach nadnaturalnych to jest to coś, co powinno wam się spodobać. Opowiadanie jest dosyć krótkie i raczej szybko się je czyta, więc może być ciekawym przerywnikiem od codzienności. Nie mogę powiedzieć, że jest to dobra albo zła książka. Za to doskonale pasują do niej określenia: przyjemna i ciekawa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Strażnicy dusz" Aiden Thomas

  Czy tradycja może krzywdzić innych? Pewnie wszyscy słyszeliśmy, że mamy coś zrobić, bo to tradycja, bo jest to coś co robi się od pokoleń ...